Nawet drobna stłuczka, w której ucierpiał jeden element blacharski auta, dla większości osób jest trudną i stresującą sytuacją. W takich okolicznościach trudno o racjonalne myślenie. Niestety, by nie zostać wrobionym w szkodę, zwłaszcza, gdy wina ewidentnie nie leży po naszej stronie, konieczne jest zachowanie trzeźwości umysłu. Jeśli jesteśmy przekonani o winie drugiej strony drogowej kolizji, nie bójmy się wezwać na miejsce mundurowych: być może nieuczciwy kierowca wtedy „zmięknie” i przyzna się do winy, dzięki czemu uzyskamy należne nam zadośćuczynienie. Przyjazd policji nie jest konieczny w przypadku wystąpienia tzw. kolizji drogowej, czyli zdarzenia, w którym „ucierpiały” tylko samochody (bez osób rannych lub zabitych); oczywiście pod warunkiem, że obydwie strony zgadzają się co do winnego całej sprawy.

Praktyka pokazuje, że problemy z właściwym załatwieniem spraw związanych ze stłuczką pojawiają się nawet wtedy, gdy sprawca od razu przyznaje się do winy. Z pozoru oczywista czynność, jaką jest spisanie wspólnego oświadczenia o zdarzeniu drogowym, staje się realnym problemem. Pół biedy, jeśli mamy gotowy formularz w samochodzie: można go pobrać z wielu stron internetowych, np. z witryny Polskiej Izby Ubezpieczeń. Pamiętajmy o wydrukowaniu dwóch egzemplarzy – dla poszkodowanego i sprawcy kolizji. Jeśli w momencie stłuczki nie dysponujemy gotowym oświadczeniem do wypełnienia, możemy je sporządzić samodzielnie. Trzeba tylko pamiętać o tym, by zawierało ono wszystkie elementy z profesjonalnie przygotowanego dokumentu. Poniżej wyjaśniamy, co powinno się znaleźć w oświadczeniu o zdarzeniu drogowym.

  • Data i miejsce zdarzenia – to ważne kryterium, bowiem od daty wpisanej na oświadczeniu rozpoczyna się 3-letni okres na zgłoszenie szkody do ubezpieczyciela sprawcy kolizji. Po upływie tego okresu nie otrzymamy należytego nam odszkodowania.
  • Szczegółowe dane poszkodowanego i sprawcy zdarzenia Oświadczenie musi zawierać podstawowe informacje o obu stronach występujących w zdarzeniu. W związku z tym obaj kierujący powinni podać: imię i nazwisko oraz numer PESEL; adres zamieszkania/korespondencyjny; serię i numer dowodu osobistego z organem wydającym; serię i numer prawa jazdy z kategorią; telefon kontaktowy.
  • Informacje o pojazdach biorących udział w stłuczce. W oświadczeniu wpisujemy następujące dane dla obu samochodów (poszkodowanego i sprawcy): marka pojazdu, typ; numer rejestracyjny; kraj rejestracji; dane właścicieli pojazdów (imię, nazwisko, PESEL, adres zamieszkania). Pamiętajmy o tym, by rozróżnić kierującego od właściciela pojazdu. Nie zawsze jest to ta sama osoba, a odszkodowanie dostanie osoba figurująca w dowodzie rejestracyjnym jako właściciel.
  • Dane ubezpieczyciela sprawcy. Nie mając informacji o firmie ubezpieczającej sprawcę kolizji, nie będziemy mogli egzekwować od niej zadośćuczynienia za szkody wyrządzone przez ich klienta. W tym celu podajemy dane polisy sprawcy: numer polisy OC; nazwa i adres zakładu ubezpieczającego; okres ważności ubezpieczenia. Warto dodatkowo sprawdzić, czy przypadkiem nie wygasł termin obowiązywania umowy OC dla sprawcy kolizji. Można to szybko sprawdzić na stronie Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w zakładce Sprawdź OC dla pojazdu. Jeśli druga strona nie miała ważnego ubezpieczenia, zgłośmy to swojemu ubezpieczycielowi.
  • Opis zdarzenia drogowego i poniesionych szkód. Przedstawiając zarys stłuczki na samym początku dokładnie określmy, kto jest sprawcą, a kto poszkodowanym w całym zdarzeniu. Następnie podajmy następujące informacje: okoliczności zdarzenia, tj. w jaki sposób powstała kolizja, jakie są jej skutki. Dla ułatwienia warto sporządzić szkic całej sytuacji, zawierający nazwy ulic, znaki drogowe, pasy ruchu i usytuowanie aut (podkreślając, jakie przepisy złamał sprawca kolizji) i dołączyć go do oświadczenia; stopień uszkodzenia obu pojazdów; stopień uszkodzenia przewożonych w samochodach rzeczy; zeznania świadków (jeśli takowi się znajdą), włącznie z danymi osobowymi i podpisami. Oprócz tego poinformujmy o tym, że dysponujemy dokumentacją zdjęciową uszkodzeń samochodu. W dobie smartfonów może ją sporządzić niemal każdy.
  • Podpisy obu stron. Na koniec dopilnujmy, by sprawca kolizji podpisał się pod oświadczeniem (i my sami też).

KOLIZJA – WSPÓLNE OŚWIADCZENIE. KLIKNIJ TUTAJ, ABY POBRAĆ.

Co dalej? Z wypełnionym oświadczeniem udajemy się do ubezpieczyciela sprawcy – mamy na to 3 lata od daty zdarzenia, wpisanej w oświadczeniu. Doświadczenia innych kierowców sugerują jednak, by z tym nie zwlekać, a wręcz niezwłocznie zgłosić szkodę: przez tak długi okres sprawca może np. zmienić zdanie co do swojej winy i tym samym utrudnić nam uzyskanie odszkodowania. Wszelkimi formalnościami może się zająć również ubezpieczyciel poszkodowanego, pod warunkiem, że świadczy usługi tzw. Bezpośredniej Likwidacji Szkód (BLS).

Źródło: wybórkierowców.pl – oprac. Michał Bakuła